Równowaga praca- życie nie istnieje! I dobrze!
- Wysłane przez Ewelina
- Kategorie HR Business Partner, Najnowsze wiadomości
- Data 2 kwietnia, 2022
- Komentarze 0 komentarz
Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym umarła – i to jest w porządku!
Oderwanie się od pogoni za równowagą pozwala nam
ogarnąć harmonię nowego świata pracy.
Dlaczego?
Pojęcie równowaga praca-życia osobiste skłania nas do szukania równowagi jako “sytuacji, w której różne elementy są równe lub w tej samej proporcji. Jeśli uznamy, że praca to nasze płatne zadanie wykonywane na polecenie pracodawcy, a życie to wszystko inne, to żądanie poświęcania równego czasu na obie te rzeczy jest nie tylko niedorzeczne, ale też sprzeczne z prawem pracy każdej cywilizowanej kultury.
Coraz częściej zdarza się, że pracownicy muszą jednocześnie wypełniać zadania życiowe i zawodowe, co powoduje, że coraz więcej uwagi poświęca się pojęciom fuzji życia zawodowego i prywatnego oraz elastyczności. Taka fuzja może być zdefiniowana jako praca i życie w tym samym czasie, a elastyczność to nasz sposób myślenia i podejście do wykonywania obu tych zadań.
Kiedy patrzymy na kontekst post-pandemicznego świata pracy, widzimy, że nastąpiło przejście od produkcyjnego, sztywnego myślenia typu ” od 9 do 17 ” do elastyczności i myślenia opartego na rozwoju. Jasna strona tej sytuacji umożliwia, aby zadania życiowe pojawiały się w trakcie pracy. Ciemna strona tego przypadku to ryzyko, że elastyczność stanie się normą, co może oznaczać, że pracownicy będą “zawsze w trybie gotowości”.
Wyobraź sobie, że….
Przekładając to na język sportowy: budzik sygnalizował dla wielu rozpoczęcie przygotowań do pracy, podobnie jak rozgrzewka dla sportowca. Dojazd do pracy przypominał to, co teraz określamy jako ćwiczenia aktywacyjne, które widzimy, gdy sportowcy zbliżają się do punktu startu, a potem bum, jesteśmy w biurze, przy biurku i zaczynamy grę.
Normą są naturalne przerwy na kawę czy nawet przerwa obiadowa, a my zazwyczaj dołączamy do naszej drużyny i bierzemy w tym udział. Wracamy odświeżeni i gotowi do działania. Po końcowym gwizdku metaforycznie uścisnęliśmy dłonie przeciwnikom i kolegom z drużyny, wybiliśmy godzinę i opuściliśmy stadion. Powrót do domu był ćwiczeniem rozgrzewającym, które służyło też jako ćwiczenie aktywizujące do następnego etapu życia. Dawniej, gdy mecz się kończył, to już było po nim, mogliśmy o nim zapomnieć i iść dalej.
Wracając do naszej sportowej analogii, teraz każdy mecz musieliśmy rozgrywać w domu, bez rozgrzewki i ćwiczeń aktywizujących, przerwy w grze zdarzały się coraz rzadziej, a występy w połowie meczu nie były już tak zabawne w tej nowej, solowej wersji. Konieczność pracy w domu, narzucona nam przez czynniki zewnętrzne i często akceptowana przez organizacje, by zapewnić nam bezpieczeństwo, miała różne skutki. Niektórzy to uwielbiali, wierząc, że to jest przyszłość. Inni tęsknili za powrotem do “normalności”, ale to był początek nowej normalności.
Nowy model pracy
Niezależnie od tego, czy pracujesz w sposób hybrydowy, czy nie, jesteś częścią modelu hybrydowego. Minęły już czasy, kiedy większość współpracowników w organizacji pracowała w ten sam sposób, a dla wielu oznaczało to pracę od dziewiątej do piątej w biurze. W przyszłości spotkania będą odbywać się osobiście, wirtualnie lub będą stanowić połączenie obu tych form. Niektórzy ludzie będą przebywać w biurze przez część dnia, a nie codziennie.
Organizacje przygotowują się na to, że pracownicy będą przemieszczać się i przyjmują to z zadowoleniem. Posiadanie wszystkich pracowników na miejscu wiąże się z kosztami, które teraz są redukowane bez uszczerbku dla wydajności. Wręcz przeciwnie, okazuje się, że produktywność wzrasta. Najbardziej dotknięci modelem hybrydowym są ci, którzy na stałe lub tymczasowo pracują w domu, gdzie nie było to ich normalną praktyką. Dostosowują się oni do nowego sposobu pracy – a co za tym idzie, widzą, że ich praca i życie łączą się jak nigdy dotąd. Dom jest biurem, a ty żyjesz pracą.
W mniejszym stopniu to samo dotyczy tych, którzy wracają na cały etat. Z powodu przyspieszonego połączenia pracy i życia osoby pracującej w domu wydłużają się godziny pracy, a praca od dziewiątej do piątej często oznacza nadrabianie zaległości, które miały miejsce, gdy nie było cię w domu, zajmowanie się życiem lub wydłużanie własnych godzin, by być dostępnym. Wymagania życia oznaczają, że w końcu coś się zmieni i osoby pracujące w biurze będą musiały wypełniać życiowe zadania w ciągu zwykłego dnia.
Jedną z najbardziej widocznych narracji wokół pracy zdalnej były kwestie związane z brakiem nadzoru oraz zaufania, że pracownicy dobrze wykonają swoją pracę. Koncepcja równowagi byłaby prostsza, praca odbywała się od 9 do 5 w biurze, a życie od 5 do 9 w swoim czasie. Postęp technologiczny sprawił, że to się zmieniło. Po stronie pracy, gdzie w niektórych przypadkach firmy zabraniały korzystania z określonych stron internetowych i ograniczały dostęp do świata zewnętrznego, telefony stały się minikomputerami umożliwiającymi dostęp do świata zewnętrznego.
I odwrotnie, te same urządzenia obejmowały świat pracy, a oba światy regularnie się zderzały. Zmieniające się czasy sprawiły, że praca jest często mobilna. Praca nie jest już przypisana do jednego miejsca i coraz częściej pracuje się w domu.
Współczesny pracownik musi odpowiedzieć sobie na ważne pytanie. Czy muszę być w miejscu pracy? Pomijając role, które nie mogą być wykonywane zdalnie i są głównie oparte na usługach, kontaktach z klientami lub wymagają ręcznej obsługi urządzeń, istnieje duża grupa pracowników, którzy obecnie pracują zdalnie.
Trochę badań…
W nowej rzeczywistości czynności życiowe i praca odbywają się równolegle i często bez nadzoru. Badanie “Stan pracy zdalnej 2021” przeprowadzone przez Owl Labs wśród ponad 2000 amerykańskich pracowników wykazało, że 67% z nich było bardziej produktywnych, pracując w domu, a 56% osób, które pracowały zdalnie w czasie pandemii, zrezygnowałoby z pracy lub szukało nowej pracy, gdyby nie mogło jej kontynuować.
Wzrost produktywności może być również związany z większą liczbą godzin w ciągu dnia pracy: 30 procent badanych mężczyzn i 21 procent badanych kobiet przyznało, że pracowało więcej niż dwie dodatkowe godziny dziennie. Taki poziom dodatkowego wysiłku może być związany z kompromisami. Jeśli praca w sieci jest dłuższa, ale ma na celu dostosowanie się do aktywności życiowej, jest to zrównoważone i może być nawet korzystne dla pracownika. Jeśli natomiast jest to stopniowy wzrost i pracownicy robią coraz więcej, grozi to wypaleniem zawodowym, a na pracownikach, ich przełożonych i organizacjach spoczywa odpowiedzialność za monitorowanie wymagań i odchodzenie od bycia “zawsze włączonym”.
A teraz Twój ruch…
Kalendarze, w których kiedyś odbywały się wyłącznie spotkania, mogą zostać wzbogacone o czas przeznaczony na skupienie, czas na samorozwój i zadania życiowe. Dzięki nowej technologii możemy wyprowadzić psa na spacer, odebrać dziecko ze szkoły i jednocześnie prowadzić rozmowę. W miarę jak będziemy się uczyć tego nowego sposobu pracy, będą pojawiać się błędy, na pewno pomocne okaże się oderwanie od myślenia o work-life balance jako o równych częściach. Spojrzenie na równowagę praca-życie przez pryzmat fuzji tych dwóch obszarów pozwali nam zachować efektywność, ale wiąże się z koniecznością rozwijania nowych umiejętności.